Tablet czy książeczka?
Komputer, telefon, tablet, telewizja są dobrodziejstwem i nowoczesnym nośnikiem informacji, wiedzy, o tym co się wydarzyło na świecie. Często też dostarczają nam intelektualnej rozrywki pod warunkiem, że umiemy korzystać z nich w sposób mądry i przemyślany. Niestety nawet my dorośli mamy z tym duże problemy, a co dopiero dzieci.
Niestety tablet, telewizja i telefon nie oddziałują pozytywnie na rozwój mowy małego dziecka. Dlaczego? Przede wszystkim nie wymagają interakcji, są jednostronne. Dziecko patrzy, jest zaangażowane w obserwowanie ruchomego obrazu, słuchanie dźwięków, piosenek, reaguje na żywe kolory. Nic dziwnego, że dziecko jest wtedy spokojne – w końcu nie psoci, siedzi bez ruchu.. Ale czy wtedy mówi cokolwiek? Czy rozmawia z bohaterami bajek? Z tabletem? Czy uczy się czegoś?
Dla porównania przypomnijmy sytuację, w której czytasz dziecku książeczkę: wspólnie oglądacie nieruchome obrazki, maluszek może pokazać paluszkiem to, co go interesuje lub to, o co go poprosisz. Słucha z zaangażowaniem, a Ty możesz wolniej przeczytać lub powtórzyć trudniejsze słowa. Co więcej, możesz skontrolować, czy dziecko rozumie przekaz – zadajesz pytania, rozmawiacie o tekście. Jest interakcja!
Co będzie lepsze dla Twojego dziecka, dla jego rozwoju?
Pamiętaj, że codzienne czytanie dziecku:
-
Zapewnia emocjonalny rozwój dziecka.
-
Rozwija język, pamięć i wyobraźnię.
-
Uczy myślenia, poprawia koncentrację.
-
Wzmacnia poczucie własnej wartości dziecka.
-
Poszerza wiedzę ogólną.
-
Ułatwia naukę, pomaga odnieść sukces w szkole.
-
Uczy wartości moralnych, pomaga w wychowaniu.
-
Zapobiega uzależnieniu od telewizji i komputerów.
-
Kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy na całe życie.
Dlatego warto wrócić do starych, dobrych sposobów spędzania wolnego czasu. Warto czytać dziecku codziennie!!!
Opracowała: Anna Obłudek – logopeda, nauczyciel wychowania przedszkolnego